zdjęcie ptaka medytującego na kwitnącej jakarandzie: zrobione wczoraj w parku w Maladze..
sama doświadczyłam czegoś bardzo pięknego pod jednym z tych niesamowitych drzew…
zaczęło się od tego, że na widok opadających na ziemię jakarandowych kwiatków poczułam głębokie poruszenie..
park pełen ludzi, a ja niemal pośrodku niego klęcząca i z łzami w oczach…. choć wewnętrznie rozradowana i tańcząca…. poczułam niesamowicie głęboką więź z tym drzewem… tak jakbym w pewnej chwili stała się nim, a nawet opadała z niego pod postacią kwiatków… zapamiętałam też jasny fioletowy WIR…
flow…….
nie mam zdjęć z tego momentu, byłam wtedy w parku sama, ale zrobiłam wcześniej troszkę zdjęć, także Jenny pod inną jakarandą
i właśnie tego ptaka… oraz drzewa kwitnącego na skraju parku:
o jakarandzie wspominałam też w jednej z ostatnich notek:
Kwiaty Dzisiejszego Dnia, 27 maja 2013
cdn
Reblogged this on Livia Space.
Piekne doznanie……tak to opisalas az mozna poczuc to co czulas….
te niebieskie platki jak piorka ptasie
rzeczywiście Mario.. jak opadające piórka……..
Zjawiskowe drzewa… zjawiskowe zdjęcie z ptakiem, dla mnie tak niezwykłe i porównanie do opadających piórek- poruszjace… delikatne a jak głeboko wzruszające
Reblogged this on The Light of Andalusia.