Notka ta ma związek z komentarzem Przenikania link i pewnym czerwonym zdjęciem które zamieściłam w odpowiedzi na to co napisał link Zdjęcie to przypomniało mi o notce
MAKI, czerwień, krew, pamięć.. pamięć macierzysta i podróż do źródła….
A to już czerwona ważka, którą spotkałam dzisiaj gdy poszłam sobie pomedytować z La Maromą:
krążyła wciąż wokół mnie, jakby wirując…
widziałam wiele ważek, ale czerwonej chyba jeszcze nie……
i okazuje się, że ta czerwona ważka to szafranka czerwona i zdecydowanie ON – ponieważ Ubarwienie ciała dorosłych samców jest jednolicie czerwone, a samic żółto brązowe
🙂
15 Październik 2013 o 20:57 MAMATIKA
czerwona ważka… piękna…
i skojarzyła mi się tak:
Czerwona ważka to czerwony smok, co stał się ważką, gdy stracił swoją moc:) Smok, który stracił swoją moc i lata teraz jako ważka… też mnie zachwyca. Dziękuję
I w ten sposób przypomniałam sobie, że jakiś czas temu dodałam w Gaja Garden notkę o ważkach, w której miałam zamiar zamieścić pewną niezwykłą historię, o ktorej wspominala kiedyś Mama Tika..
Oto i ona:
“Legendy mówią, że Ważka była niegdyś Smokiem, który miał łuski podobne do jej skrzydeł. Smok oznaczał się mądrością. Latał nocą i o poranku jego ognisty oddech rozjaśniał świat. Z oddechu Smoka zrodziła się sztuka magii i złudzenie zmieniającej się formy. Ale Smok wpadł w pułapkę własnej mistyfikacji. Aby udowodnić swoją moc i magiczne zdolności, przyjął wyzwanie Kojota (niezłego dowcipnisia) i dał się nakłonić do zmiany formy. Przemienił się w Ważkę i stracił swoje zdolności. Uzdrawiająca moc Ważki jest sednem zmienności, przynosi mądrość i oświecenie oraz komunikaty ze swiata żywiołów. Zamieszkują go duszki roślin oraz żywioły powietrza, ziemi, ognia i wody. Właściwie cały nasz świat składa się z duchów natury.”
To fragmenty o Ważce z książki Jamie Sams.
i jeszcze ciekawy obrazek: