Lipcowa notke mialam zamiar rozpoczac od zdjec Slonecznikow, ktore w tej chwili kroluja w moim malenkim ogrodzie.. Niesamowite jak bardzo urosly, a ledwo co byly nasionkami.. Kocham je tak jakby to byly moje dzieci… Dzisiaj powrocilo jednak do mnie z pelna moC a wspomnienie Rozy, ktora dokladnie rok temu ~ 14 LIPCA ~ zadedykowalam mojej niezyjacej juz babci I nazwalamja Roza Wiecznosci
ROSE of ETERNITY
Choc do tej pory nie jestem pewna dlaczego zmienilam kolor rozy na niebieski, ale czulam I czuje ze tak wlasnie ma byc.. W maju narysowalam dzika roze z kobieca twarza w centrum (Matka Wszystkich R
oz), ale jej tez zmienilam kolor ~ na niebieski.. po prostu w tym kolorze zawarty jest glebszy sens I przeslanie dla mnie ktore musze odczytac.. Pamietam tez jakby to bylo dzisiaj, jak bardzo mna wstrzasnela wiadomosc o NICEI I pewne zdjecie niebieskiej rozy lezacej na ulicy.. to byli juz po…
View original post 80 more words