Anyżkowe Przypomnienia

ahh, nigdy nie zapomne cudownego anyzkowego zapachu rozchodzacego sie pod hiszpanskim sloncem w esperanzie… zapachu, ktory niejeden raz wprowadzal mnie w stany naturalnej ekstazy… choc anyzkowy zapach przywodzi mi tez na mysl szczesliwe chwile z dziecinstwa.. po prostu pachnace anyzkiem.. ahh… ponadto ziolowa herbatke z anyzu.. dobra zarowno dla malego brzuszka lakomczuszka jak i na laktacje.. i w sumie z tego wlasnie powodu sobie o nim teraz przypomnialam.. choc zaglebiajac sie nieco dalej w czasie…

Najstarsze wzmianki o anyżu pochodzą z egipskiego papirusu Ebersa (1500 r. p.n.e.)

Biedrzeniec Anyż

52408de769662a67d213a1d9c82f2623

https://plantepedia.wordpress.com/2015/04/22/anasonul-pimpinella-anisum/

anyż, anyżek

31a6dfcd21941854f3fe5e762bcee8c3

(Pimpinella anisum L.)

roślina lecznicza

Owoce anyżu działają wykrztuśnie (składnik syropów), rozkurczowo, moczo- i wiatropędnie, także pobudzają laktację. Działają także w niewielkim stopniu przeciwbakteryjne. Olejek anyżowy jest środkiem smakowym i aromatycznym wykorzystywanym w przemyśle spożywczym, perfumeryjnym i farmaceutycznym oraz spirytusowym (anyżówka). Działa: zewnętrznie odkażająco na skórę, toksycznie na pasożyty, odstraszająco na owady; wewnętrznie wykrztuśnie i rozkurczająco – do inhalacji, w pediatrii jako środek wiatropędny.

link

Anyżek dla dzieci

Można podawać po 1 miesiącu.
Herbatka z anyżku świetnie sprawdza się u dzieci, które cierpią na kolki, ponieważ zdecydowanie poprawia trawienie i likwiduje wzdęcia. Świetny jest również na kaszel, ponieważ działa rozkurczowo i delikatnie wykrztuśnie.

i dla karmiacych mam

Picie herbatki z anyżku polecam wszystkim mamom karmiącym piersią, ponieważ wspomaga laktację.

wiecej o herbatkach ziolowych dla dzieci

http://canpolbabies.com/pl/porady/porada/mothers/8/1156-herbatki-ziolowe

Kobiety cierpiące na dolegliwości związane z bolesnymi miesiączkami mogą złagodzić dolegliwości stosując kąpiele z dodatkiem tego olejku, ponieważ działa on przeciwbólowo i uspokajająco.

Olejek Anyżowy

cdd970471281a0160eba2c5f8e6273c7

Anise Seed Pure Essential Oil 100% (Egypt) (Pimpinella anisum) (Spicy Scent)

O korzystnych właściwościach olejku anyżowego wiedzieli już starożytni.

Anisi aetheroleum

Olejek anyżowy wykazuje przede wszystkim działanie uspokajające, antyseptyczne, przeciwskurczowe oraz przeciwreumatyczne. Stosowany także w ramach leczenia depresji oraz bezsenności.

http://www.swiat-olejkow.pl/olejek-anyzowy/

d082d243b6cfa161386436fc3929a1d8

Pimpinella anisum / Anijs. Medieval basket

Inna ‘odmiane’ anyżu stanowi badian właściwy, zwany tez inaczej anyżem gwiazdkowym lub gwiaździstym

Anyż Gwiaździsty

800px-StarAnise

Owoce (anisi stellati fructus) i nasiona anyżu gwiaździstego

(Illicium verum Hook. f.)

badian wlasciwy to rowniez roslina lecznicza o podobnych wlasciwosciach do biedrzenca anyzu i rowniez popularna przyprawa.. a takze piekna i naturalna ozdoba

anyz.jpg

Anyż gwiaździsty to owoc chińskiej odmiany magnolii. Osiąga on wielkość do 3 cm i ma 8 ramion.

http://www.pataks.pl/smak-indii/przyprawy/anyz-gwiazdzisty-badayan

 Anyżowi przypisuje się również magiczne właściwości. Zasuszone ziele lub jego owoce, wąchane bądź noszone na szyi w woreczku koloru niebieskiego lub fioletowego (barwy magiczne) sprawiać ma wyostrzenie zdolności parapsychicznych.

livia

Moje hiszpańskie lektury..

(*)

Pierwsza z książek to “ANDALUCIA. A portret of Southern Spain” autorstwa Nicholas’a Luard’a.. 

DSCF7039a

choć dopiero po zajrzeniu do Wikipedii odkryłam, że ten sam auotr napisał jeszcze kilka innych książek poświęconych Hiszpanii.. “Landscape in Spain.” oraz “The Field of the Star: Pilgrim’s Journey to Santiago De Compostela.

W każdym bądź razie jego książka poświęcona Andaluzji jest troszkę (troszeczkę) podobna do ‘Pod Słońcem Toskanii’ (Under the Tuscan Sun: At Home in Italy), która skutecznie rozgrzewała mnie w ostatnią zimę spedzoną w Polsce.. wyjątkowo zimną i ciążką zimę… anno domini 2012… Dla mnie to jedna z tych książek, z którymi szybko się zżywam na całe życie i do których zawsze chętnie powracam w myślach… Zachwyciły mnie w niej przede wszystkim wspaniałe opisy Toskanii.. toskańskiego domu i otaczającego go ogrodu.. toskańskiej natury… zapachów i smaków… i nawet nie zrazily mnie jakoś przepisy, którym daleko do wege… bo to w sumie dzięki nim Toskania stała się jedynie prawdziwsza… Niczym prawdziwa krwawiąca kobieta, a nie plastikowa lalka barbie… Niezwykle ważny i głęboki okazał się też dla mnie wątek ETRUSKI.. Brama SOL, itd… który poruszył mnie na tyle mocno, że chciałam nawet napisać do autorki (Frances Mayes) w tej sprawie… Cała książka niby ot lekka i przyjemna.. ale jak dla mnie zawierająca w sobie niezwykłą wręcz głębię.. co widać najlepiej na przykładzie kilku cytatów (dodam je jak tylko je odszukam, bo to naprawde prawdziwe perelki)..

Wracajac jednak do Hiszpanii…

🙂

Druga z lektur to książka kulinarna “Spanish Bar & Restaurant Cooking. Delicious and Authentic Recipes for Paella, Tapas, Sangria” autorstwa Marii Solis Ballinger and Natalii Solis Ballinger

  DSCF7038

pozycja pelna rewelacyjnych przepisów tradycyjnej kuchni hiszpanskiej… .. przy czym wiekszosc to potrawy w wersji wege, albo takie które na wege spokojnie mozna przerobic…. np. niezastapione gazpacho… a takze paella, zupa migdalowa, lody, oraz owocowa sangria…...

DSCF7058

DSCF7076mniam mniam!

po prostu same pysznosci!

którym juz wkrótce postaram sie poswiecic wiecej uwagi.. i szczerze mówiac az mnie dziw bierze, ze jeszcze tego do tej pory nie zrobilam;)

Livia.. gdzie ty bylas przez te kilka ostatnich miesiecy? napewno na Ziemi.. tu w Hiszpanii?

haha

😉

Dodam jeszcze tylko, ze obie powyzsze pozycje to ksiazki angielskojezyczne… po hiszpansku póki co czytam dzieciom troszke bajeczek (no dobra… przyznaje sie, ze sobie tez:) Przymierzalam sie tez do hiszpanskiej wersji ‘Najdalszej Podrozy’ Roberta Monroe… na której Jarek chcial sie nauczyc hiszpanskiego, ale okazalo sie ze jezyk w którym zostala napisana jest zbyt malo praktyczny, a Hiszpanie to bardzo praktyczni ludzie… przynajmniej ci zyjacy na prowincji… i co szczególnie istotne – ludzie jak alo kto potrafiacy sie cieszyc zyciem.. ot takim prostym codziennym… czerpaniem przyjemnosci ze zwyczajnosci…

Jarek fajnie okreslil Andaluzje.. jako najbardziej wyluzowany zakatek Hiszpanii.. a ja w pelni sie z nim zgadzam… i ciesze sie, ze tu jestem… teraz…

LUZ

i do uslyszenia znów….

🙂

Z życia w białym pueblo & Esperanza (7/8 kwietnia 2014)

Troszkę zdjęć z wczoraj i dzisiaj z Puebla i Esperanzy

DSCF6381

DSCF6382DSCF6383c

DSCF6390

DSCF6371DSCF6368

widok na La Maromę w drodze do domu

DSCF6396

 okazuje się, że teraz mieszkam jeszcze bliżej niej

2e3c

8 kwietnia z rana..

starzy przyjaciele, czyli minerały w nowym domu (sypialnia z Pieczęciami Melchizedeka)… zdjęcia zrobione tak na szybkiego, ale wydaje mi się, że naprawdę fajnie wyszły:

DSCF6549DSCF6557DSCF6555 DSCF6559 DSCF6563vv

 DSCF6561

DSCF6562DSCF6564DSCF6565

3 fotki z patio

DSCF6515DSCF6499aDSCF6496

strażnik dobrej aury przed domem

DSCF6314

miauu

🙂

uliczki pueblo

DSCF6584   DSCF6604DSCF6598

w drodze z puebla do Esperanzy..

na wprost za górami Morze Śródziemne.. wczoraj widać było nawet Afrykę w oddali.. przynajmniej tak mi się wydaje… że to była Afryka, ale tak jakby dziwnie przybliżona…

DSCF6608

kilka dzisiejszych zdjęć z okolicy Esperanzy..

DSCF6621

DSCF6610  DSCF6612DSCF6613 jedna z wielu kwitnących właśnie róż

DSCF6636

i na zakończenie dojrzewające na drzewach migdały.. wyglądające troszkę jak niedojrzałe śliwki:

DSCF6003v

Ogólnie to.. tak jak napisałam Dawidowi.. tyle się teraz dzieje, ale podobają mi się te zmiany.. życie w białym pueblo, itd… wciąż sporo doświadczam na poziomach energetycznych, ale raczej nie chce mi się teraz o tym pisać, a więc może samo się napisze w swoim czasie…

przede wszystkim to od przedwczoraj mamy niezły upał.. po prostu tropiki.. tak więc pozdrawiam gorąco z słonecznej Andaluzji

Viva Espania

🙂

Jaśmin, Esperanza i Białe Pueblo..

4 kwietnia

Za mna pierwsza noc spedzona w nowym domu.. w pueblo… po prawie roku zycia na hiszpanskim campo to niewielkie pueblo jest dla mie teraz niczym wielkie city:) Wczoraj wieczorem gdy wyjezdzalam z Esperanzy zauwazylam, ze wlasnie rozkwitl jasmin i bardzo mocno mnie to poruszylo.. ahh, gwiezdny jaśmin… Do 15 kwietnia bede jeszcze bywac w Esperanzie, po to chocby aby zabrac swoje rzeczy.. mimo iz tych jest akurat niewiele, bo nie lubie miec ciezkiego bagazu… ale przy dzieciach i tak sie wszystkiego troszke nazbieralo….

o tym nowym miejscu pisalam takze w notkach

Pieczęć Melchizedeka….

Hiszpańskie węzły karmiczne….

5 kwietnia

w pueblo tez mam pod domem kwitnący jasmin… zagladajacy tak ciekawsko do mojej sypialni… jakby chcial sprawdzic co u mnie slychac i przekazac wiesci dalej do jasminu w Esperanzie….

DSCF5811aaDSCF5793m2DSCF5815a

Esperanza, kwitnący jaśmin, w pełnym słońcu…

cudowna sloneczna pobudke mialam tez dzisiaj z rana w nowym miejscu.. doslownie kapiel w boskim swietle.. a przed zasnieciem niezwykle ciekawa wizje, ktora opisze moze jednak nastepnym razem…

 

Esperanza Spring of Delight Flowers

Cd wiosennych fotek z Esperanzy.. Tak jak pisałam wiosna zaczęła się u nas już w styczniu, w momencie kiedy zaczęły kwitnąć migdały.. teraz już naprawdę duże i zielone, choć kilka miesięcy zejdzie im na dojrzewaniu:)

DSCF4256

DSCF4249

DSCF4092DSCF4835

DSCF4851

Widok na La Maromę poprzez łany wiosennej lawendy…   DSCF4853

cudownie ukwiecone łąki dookoła Esperanzy

DSCF4135

yellow

DSCF4179

pierwsza tego roku wiosenna żółta róża w ogrodzie..

DSCF4185

a to już jeden z dużych migdałów, które ledwo co kwitły…

DSCF4175

o pomarańczach nawet nie wspominam, bo te są dojrzałe na drzewach przez cały rok, a z nich codziennie przepyszny i zdrowy sok:) i na razie to tyle…

z wiosennymi pozdrowieniami z Andaluzji

DSCF4241

Livia

Andalusian Spring…

DSCF3344

Właściwie to nawet lato jeszcze się nie skończyło.. a tu już wiosna.. ale tak.. to jak najbardziej wiosna.. wiosenne oblicze wiecznego andaluzyjskiego lata.. Mimo iż ostatnie miesiące były rzeczywiście chłodniejsze, zwłaszcza noce.. niekiedy bardzo.. to jednak… dojrzałe pomarańcze, czy awokado na drzewach i wiele wiele roślin w pełni rozkwitu, często bardzo ciepłolubnych, takich jak rozmaryn, lawenda, czy nagietki.. i to w styczniu.. to wszystko naprawdę z zimą się zupełnie nie kojarzy:)

Gdybym jednak miała określić kiedy tak naprawdę poczułam po raz pierwszy wiosnę w powietrzu, tak wyraźnie? To chyba.. w momencie kiedy zaczęły rozkwitać migdały… a to było przecież jeszcze w styczniu!

W lutym kwitło drzewko truskawkowe… całe w białych dzwoneczkach..

DSCF1662dzyń, dzyń…

I w ogóle zaczęło odżywać i bujniej rozkwitać wiele roślin, tych dla których później będzie już za ciepło… a andaluzyjskie łąki zaczną się przemieniać w suche stepy….

W chwili obecnej prym wiedzie kwitnący na żółto szczawik… przywodzący mi na myśl kochane wiosenne prymulki…

DSCF3339aaDSCF3312

DSCF3339

i to tyle na początek.. później dodam więcej wiosennych zdjęć.. choć przyznaję się, że pochowałam na nich wszystkie palmy, kaktusy i opuncje, aby było jak najbardziej wiosenniej.. haha… no bo życie bez wiosny…

w Polsce  najbardziej uwielbiałam właśnie te pierwsze wiosenne kwiaty.. gdzie odpowiednikiem żółtego andaluzyjskiego szczawiku był szczawik zajęczy (jedyny przedstawiciel licznej rodziny szczawikowej na terenie Polski –  foto z Gaja Garden klik).. choć najmocniej poruszał mnie nie tyle widok pięknych i oczywiście kochanych prymulek ile kwitnącego podbiału…. kwitnącego dosłownie wtedy kiedy jeszcze nic innego kwitnąć nie chciało.. i dlatego nazwałam go Mistrzem Wiosennego Przebudzenia

i chyba już rozumiem dlaczego ktoś mnie kiedyś przyrównał właśnie do podbiałowego kwiatuszka.. a ja byłam zdziwiona… dlaczego np. nie do róży? a do pospolitego chwastu? wtedy jednak nie zdążyłam odkryć jak w rzeczywistości niezwykły jest ten zwykły chwast….

tutaj w Esperanzie też mnie najbardziej cieszą właśnie takie dziko rosnące rośliny

DSCF3371

ot choćby szczawik..

DSCF3299

choć właśnie zauważyłam pierwszą rozkwitającą w tym roku różę.. piękną.. czerwoną… jak hiszpańskie wino…

tyle piękna dookoła.. staram się to dostrzegać, doceniać i odnajdywać w tym wszystkmim jakiś sens, nawet nie głębszy, a jakikolwiek.. ale chyba coraz gorzej mi to idzie… często najchętniej zamknęłabym oczy i nigdy więcej już ich nie otworzyła… czyli w pewnym sensie powracam do wczesnego dzieciństwa… kiedy to właśnie często tak się czułam…

wiem jednak, że… nie ma to jak poczucie wiosny w sercu.. stan wewnętrznej wiosny… bez względu na porę roku.. nie wiem tylko czy jeszcze kiedykolwiek to poczuję.. to co tak mocno odczuwałam w Gaja Garden…

SPRING OF DELIGHT

życzę tego jednak zarówno sobie jak i innym.. bo życie w takim stanie to życie w raju na ziemi…

Kwitnące Migdały

♥ ♥ ♥

troszkę zdjęć z wczorajszego cudownego dnia, którego większą część spędziłam właśnie w pobliżu kwitnących migdałowców…

gaja garden flow

dscf9240aaa

DSCF9237

DSCF9238a

DSCF9235midi

DSCF9839

DSCF9834

DSCF9840aa

7aa

DSCF9836DSCF9266DSCF9502

nagrałam też troszkę filmików, ale muszę ja na spokojnie przejrzeć i wybrać te najciekawsze..

aah.. almonds.. love..

a21

♥ ♥ ♥

z kwitnącymi.. migdałowymi pozdrowieniami z Andaluzji

4

Livia

O migdałach, migdałowym mleku, kobiecości, miłości i odkrywaniu boskiej tajemnicy…

DSCF9837d

Zima w Andaluzji (część 3)

DSCF8622DSCF9102DSCF8616

To był zdecydowanie najcieplejszy dzień w tym roku.. już z rana, jeszcze przed wschodem słońca, termometr wskazywał około 14 stopni, a potem.. mam wrażenie, że było przynajmniej 30! Do tego wiatr, wyjątkowo gorący i łudząco podobny do pewnego wiatru z przeszłości..

….poczułam podmuch wiatru tak gorący jakby dotarł tutaj z samego Serca Sahary.. Ciekawe, że słowo Sahara oznacza po arabsku Magię..

i dzisiaj poczułam coś naprawdę podobnego, choć wiatr nawet nie wiał od strony Afryki…

 troszkę zdjęć z dzisiejszego dnia: