Mój komentarz z notki na Livii Space napisany w odpowiedzi na komentarz Altei:

20 Listopad 2013 at 10:46
też lubię posiedzieć wieczorami przy kominku.. dnie są wciąż bardzo słoneczne i ciepłe, ale wieczory i noce chłodne, czasem wręcz zimne…
Wczoraj na La Maromie zauważyłam nawet pierwszy śnieg..

taki delikatny puszek, jak pudrowa posypka, ale jednak..
*
a kilka dni wcześniej rozkwitające
Drzewko Szczęścia
*
*
wcześniej kwitło w momencie gdy po raz pierwszy przybyłam do Esperanzy…
Kwitną też bardzo ciepłolubne drzewka nisperowe… no i wreszcie dojrzały oliwki (a tak jakbym dosłownie wczoraj pisała o tym, że właśnie kwitną)..
dodam też tutaj, że wreszcie zaczęły dojrzewać owoce drzewka truskawkowego, a dojrzewają wyjątkowo długo…
niektóre są już całkiem dojrzałe i czerwoniutkie

i bardzo ciekawe w smaku.. troszkę tajemnicze… i tak subtelnie słodziutkie..
a to dopiero dojrzewający na drzewku owoc…

…
Przy okazji troszkę zdjęć z ostatniego czasu:
kwitnące na skalniaku Ametysty

*
dobrze się tu przyjęły, a nawet.. tak jakby zaczęły się rozrastać…
🙂

Ametysty wraz z innymi minerałami przyjechały ze mną z Maroka: Kryształowy Szlak przez Atlas..
a to rosnące po sąsiedzku roślinki:

i nadające otoczeniu pikanterii papryczki chilli.. tutaj z cudnymi ametystowymi refleksikami światła:

jakby zdające się mówić:
chill out
😉
i moje ukochane hiszpańskie pomarańcze:


i niebo przed kilkoma dniami.. też całe w pomarańczach…
wciąż kwitnąca bazylia
i rozmaryn
bielusie pelargonie:
…
wreczcie troszkę bardziej jesiennych ujęć:
i jeszcze kilka zdjęć z drugiej połowy pażdziernika…
dojrzały granat
i przy okazji polecam notkę
a to jeden z niezwykłych karobów rosnących w pobliżu Esperanzy… niemalże na jej skraju.. niczym potężny i prawdawny strażnik….

w oddali jaśniejąca w Słońcu La Maroma..
a poniżej ja z drzewnym smokiem:

…

i jeszcze coś na zakończenie..

KOLOROWO MI
🙂