W dniu dzisiejszym oczarowała mnie przede wszystkim lantana…
Całe klomby kwitnącej lantany, rosnącej gdzieś przy drodze nad morze, w Torre del Mar.. Cóż za radość dla oczu i serca.. A wcześniej jeszcze w okolicy Sedelli zauważyłam kwitnącą na żółto opuncję, choć nie mam jej na zdjęciu (dodałam kilka fotek Jarka z 29 maja tutaj, jednej z opuncji rosnących blisko nas )
Duże wrażenie wywarły na mnie także mijane po drodze oleandry
choć te kwitną już od jakiegoś czasu także u nas. Większość na różowo i z reguły jako krzaczki, ale jest i jedno drzewo, całe w pąkach!
Niesamowite wrażenie wywarło na mnie też drzewo widoczne poniżej..
a właściwie cały szpaler fioletowych drzew, choć w tej chwili nie pamiętam ich nazwy…
a potem poruszyło mnie morze: http://liviaspace.com/2013/05/29/27-maja-w-drodze-powrotnej-z-torre-del-mar-mezquitilla/
dodane 2 czerwca
te cudowne kwitnące na jasno fioletowo drzewa to Jakarandy http://pl.wikipedia.org/wiki/Jakaranda_mimozolistna miałam wczoraj wprost cudowne doświadczenie z jednym z nich w parku w Maladze, opiszę to później…