Zima w Andaluzji (część 2)

DSC_7783DSC_7807awidok na ośnieżoną La Maromę z Sedelli, 22 01 2014 by Przenikanie

DSC_7791DSC_7785

DSC_7798

DSC_7789

a to widok i na Sedellę i La Maromę górującą nad nią:

DSC_7814

i piękna Tęcza nad Archez w drodze powrotnej z Malagi przez Torre del Mar do Esperanzy.. 

DSC_7822DSC_7818

i wreszcie dzień dzisiejszy w Esperanzie…

DSC_7866bbb

DSC_7828DSC_7889

Wszystkie fotki by Przenikanie… Dodam później także troszkę swoich zdjęć z dzisiaj, to tylko trzy z nich

DSCF8499 DSCF8500 DSCF8502

DSCF8517DSCF8386

coraz piękniej rozkwitające migdałowce…

DSCF8398

DSCF8416

zupełnie się dzisiaj zatraciłam w ich boskim zapachu..

DSC_7864a

odsyłam też do takich notek w których piszę o zimie w Andaluzji jak:

Kwitnące Drzewka Szczęścia:); La Maroma w śniegu i kwitnące migdałyMy Natural Ecstasy; Sleeping Through the Rain; Zima w Andaluzji..

DSCF7850DSCF7918

DSCF7870DSCF7867

DSCF7948DSCF8369

🙂

Kwiaty Dzisiejszego Dnia, 27 maja 2013

W dniu dzisiejszym oczarowała mnie przede wszystkim lantana

dscf6686dscf6697dscf6676

Całe klomby kwitnącej lantany, rosnącej gdzieś przy drodze nad morze, w Torre del Mar.. Cóż za radość dla oczu i serca.. A wcześniej jeszcze w okolicy Sedelli zauważyłam kwitnącą na żółto opuncję, choć nie mam jej na zdjęciu (dodałam kilka fotek Jarka z 29 maja tutaj, jednej z opuncji rosnących blisko nas )

Duże wrażenie wywarły na mnie także mijane po drodze oleandry

choć te kwitną już od jakiegoś czasu także u nas. Większość na różowo i z reguły jako krzaczki, ale jest i jedno drzewo, całe w pąkach!

Niesamowite wrażenie wywarło na mnie też drzewo widoczne poniżej.. 

a właściwie cały szpaler fioletowych drzew, choć w tej chwili nie pamiętam ich nazwy…

a potem poruszyło mnie morze: http://liviaspace.com/2013/05/29/27-maja-w-drodze-powrotnej-z-torre-del-mar-mezquitilla/

dodane 2 czerwca

te cudowne kwitnące na jasno fioletowo drzewa to Jakarandy http://pl.wikipedia.org/wiki/Jakaranda_mimozolistna miałam wczoraj wprost cudowne doświadczenie z jednym z nich w parku w Maladze, opiszę to później…